Korzystamy z cookies. Bez zmiany ustawień zgadzasz się na użycie plików cookie.

Repertuar Helios

Teatr im. J. Osterwy

KRONIKA POLICYJNA

 216nas3    Pomiar wskazał 216 km/h

O 10 punktów karnych powiększył się stan konta kierowcy audi, który mknął trasą S-3 z prędkością 216 km/h. Kierujący, który zapomniał, że droga ekspresowa nie jest torem wyścigowym musi również zapłacić mandat w wysokości 500 zł.

Kierowca szarego audi, który w miniony weekend zmierzał drogą S-3 z Międzyrzecza do Skwierzyny natknął się na pełniący na tym odcinku służbę patrol ruchu drogowego. Kamera policyjnego rejestratora nagrała mknące lewym pasem auto. Wynik pomiaru prędkości wskazał ponad 216 km/h. Prowadzący szybka osobówkę zapomniał najwidoczniej, że trasa ekspresowa nie jest torem wyścigowym. Teraz za popełnione wykroczenie mężczyzna będzie musiał zapłacić 500 zł mandatu. Na jego kont trafiło również 10 punktów karnych za przekroczenie dozwolonej prędkości jazdy.

 

Fałszywy alarm

Dyżurny rozpoznał głos mężczyzny, który zawiadomił o podłożonej bombie pod budynkiem Policji. Już po kilku minutach został zatrzymany. Za fałszywe zgłoszenie grozi mu kara do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Do zdarzenia doszło w środę 19 sierpnia 2015 roku wieczorem, nieznany mężczyzna powiadomił telefonicznie dyżurnego jednostki Policji o podłożonym falszywyalarmładunku wybuchowym w rejonie budynku Komendy. Zawiadamiający nie chciał podać żadnych danych osobowych, ani miejsca, z którego dzwoni.

Dyżurny natychmiast wysłał patrole w rejon Komisariatu Policji w Skwierzynie oraz Komendy Powiatowej Policji w Międzyrzeczu, aby szczegółowo sprawdzili teren i zlokalizowali ładunek wybuchowy. Po dokładnym sprawdzeniu, kazało się, że żadnego ładunku nie było a zgłoszenie było fałszywe.

Sam jednak jeszcze kilkukrotnie odsłuchiwał nagranie telefoniczne, szukając poszlak, które mogłyby zidentyfikować zgłaszającego lub też miejsce, z którego dzwonił. Dyżurny szybko zorientował się, z kim miał do czynienia. Po chwili rozpoznał głos mężczyzny, który poinformował go o bombie. Jest bardzo dobrze znany policjantom z międzyrzeckiej jednostki, za drobne wykroczenia oraz przestępstwa przeciwko mieniu.

Policjanci penetrowali teren miasta, szukając sprawcy fałszywego zgłoszenia. Już po kilku minutach, zauważyli go w rejonie jednego ze sklepów. Przemysław P. w momencie zatrzymania, miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.

Za fałszywe zawiadomienie o podłożonym ładunku, grozi mu kara do ośmiu lat pozbawienia wolności.

 

     koparka    Mogło dojść do tragedii

Bezmyślny kierowca wiózł na naczepie koparkę gąsienicową, z której na drogę wyciekały płyny eksploatacyjne oraz błoto. Do tego kierowca nie posiadał dokumentów od naczepy, która była niesprawna technicznie. Kierowca stracił prawo jazdy, za wykroczenia policjanci skierują wniosek o ukaranie do sądu.

Policjanci patrolując trasę K-24, w rejonie Goraja zauważyli ciężarówkę ciągnącą naczepę, która przewoziła koparkę gąsienicową. Zwrócili na nią uwagę, ponieważ, kilkutonowy pojazd przewożony był bez żadnych zabezpieczeń, a na drogę wyciekały z niego płyny eksploatacyjne i błoto.

Po zatrzymaniu ciężarowego Renault do kontroli drogowej, okazało się, że kierowca popełnił jeszcze wiele innych wykroczeń, a ciężarówka nie powinna poruszać się po drodze. W efekcie kontroli drogowej, policjanci stwierdzili następujące uchybienia: kierujący nie stosował pasów bezpieczeństwa podczas jazdy, przewożony ładunek nie był zabezpieczony, z którego błoto oraz płyny eksploatacyjne wylewały się na jezdnię, stwierdzili nieszczelność układu pneumatycznego w pojeździe Renault, brak tylnej tablicy rejestracyjnej w ciężarówce, natomiast w naczepie, na której stała kilkutonowa maszyna, zauważyli nadmiernie zużytą rzeźbę bieżnika, jedna z opon była rozerwana. To jednak jeszcze nie wszystkie wykroczenia popełnione przez nieodpowiedzialnego kierowcę- nie miał przy sobie dokumentów od naczepy, zarówno dowodu rejestracyjnego, jak i polisy OC.

W związku z popełnieniem rażących wykroczeń w ruchu drogowym, stwarzając w ten sposób realne zagrożenie dla bezpieczeństwa innych uczestników ruchu drogowego, policjanci zatrzymali prawo jazdy 32- letniemu mieszkańcowi Sierakowa. Odstąpili również od ukarania go mandatem karnym- w tym przypadku zostanie skierowany wniosek o ukaranie do sądu. Za tego typu wykroczenia grozi mu wysoka grzywna.

„Nigdy nie jeżdżę po alkoholu”

Nietrzeźwi kierowcy stanowią ogromne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Aby zwiększyć bezpieczeństwo na drogach, międzyrzeccy trzezwoscpolicjanci przeprowadzili kolejne działania „Trzeźwość” mające na celu zminimalizowanie zagrożeń drogowych, rozdawali również naklejki„Nigdy nie jeżdżę po alkoholu”.

Na terenie powiatu międzyrzeckiego kierowcy przyzwyczajeni są już do bardzo częstych akcji „Trzeźwość” przeprowadzanych w różnych miejscach powiatu. Dzięki zaangażowaniu wielu mundurowych, przebiegają one bardzo sprawnie i nie powodują utrudnień w ruchu drogowym.

W czwartek 20 sierpnia policjanci przeprowadzili takie działania w Międzyrzeczu. Skontrolowali ok. 150 kierowców, wręczając im przy tej okazji naklejki „Nigdy nie jeżdżę po alkoholu”. Każdy z kierowców, który naklei ją na tylnej szybie swojego auta, utożsamia się z tą akcją, pokazuje, że nie prowadzi na podwójnym gazie, ale przede wszystkim daje wyraz społecznego sprzeciwu wobec pijanych kierowców.

Działania „Trzeźwość” policjantów mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa uczestnikom ruchu drogowego, ale także spowodowanie, aby ruch odbywał się płynnie i  eliminują z niego kierowców, którzy swoim zachowaniem na drodze stanowią zagrożenie bezpieczeństwa innych uczestników ruchu. Przez kilkadziesiąt minut trwania działań policjanci skontrolowali około 150 kierowców- wszyscy byli trzeźwi.

Od początku roku policjanci Wydziału Ruchu Drogowego międzyrzeckiej jednostki podczas podobnych działań, sprawdzili trzeźwość aż 17450 kierowców, dzięki temu wyeliminowali z ruchu aż 50 nietrzeźwych kierowców.

Nielegalny tytoń w mieszkaniu

Policjanci zabezpieczyli papierosy oraz tytoń bez polskich znaków akcyzy. 27-letniemu mężczyźnie za tego typu przestępstwo grozi wysoka grzywna lub kara do trzech lat pozbawienia wolności.

Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Międzyrzeczu podczas wykonywania czynności procesowych- przeszukania mieszkania oraz pomieszczeń gospodarczych jednego z mieszkańców Międzyrzecza, w związku z prowadzeniem sprawy posiadania przez niego narkotyków, zabezpieczyli papierosy oraz tytoń bez wymaganej polskiej akcyzy.

Policjanci w efekcie swoich działań zabezpieczyli 251 paczek papierosów   oraz 15 kilogramów tytoniu. Mężczyzna nie odprowadzając wymaganego podatku akcyzowego, spowodował uszczuplenie na szkodę Skarbu Państwa w wysokości ponad 15 tys. zł.

Za tego typu przestępstwo kodeks karno-skarbowy przewiduje karę do trzech lat pozbawienia wolności albo wysoką grzywnę.

Odpowie za kradzież z włamaniem

Włamał się do mieszkania i ukradł telefon i biżuterię. Odpowie za kradzież z włamaniem, za co grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Za przestępstwo paserstwa odpowie również mężczyzna, który kupił od niego przedmioty pochodzące z kradzieży.

Do zdarzenia doszło 8 sierpnia 2015 roku w jednym z mieszkań w Międzyrzeczu. Rodzina, po powrocie z wypoczynku z nad jeziora zauważyła, że okno w mieszkaniu jest otwarte, a w środku brakuje złotej biżuterii, telefonu komórkowego oraz nawigacji. Suma strat poniesiona przez pokrzywdzonych, to ok. 2 tys. zł.

Policjanci zbierali materiał dowodowy, rozpytywali sąsiadów oraz przesłuchiwali świadków zdarzenia. Nie potrzebowali dużo czasu, aby trafić na trop przestępcy. Już po kilku dniach w jednym z komisów w Międzyrzeczu zabezpieczyli utracony telefon komórkowy oraz złotą biżuterię. Udało im się ustalić dane włamywacza, którym okazał się 25-letni Kamil L. z Międzyrzecza. Usłyszał on zarzut kradzieży z włamaniem, za co kodeks karny przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności.

Zarzut paserstwa usłyszał właściciel komisu. Za kupno rzeczy uzyskanych za pomocą czynu zabronionego, grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.

Kombajnem, nietrzeźwy po drodze ekspresowej

Pokonał trasę S-3 z Gorzowa Wlkp. do Skwierzyny kombajnem, dodatkowo był nietrzeźwy. O jego wyczynach powiadomili inni kierowcy. Policjanci zatrzymali jego prawo jazdy, skierują wniosek o jego ukaranie do sądu.

Policjanci z Międzyrzecza otrzymali nietypowe zgłoszenie, drogą ekspresową S-3 w kierunku Zielonej Góry, w rejonie zjazdu w Skwierzynie miał jechać kombajn.

Policjanci przybyli na wskazane miejsce, nie wierzyli swoim oczom. Drogą ekspresową jechał pojazd wolnobieżny. W tym rejonie, w samo południe, ruch był bardzo nasilony, w związku z tym policjanci nakazali zjechać kierowcy na drogę K-24, gdzie bezpiecznie mogli przystąpić do kontroli drogowej.

Podczas rozmowy z kierowcą, policjanci wyczuli od niego woń alkoholu, po zbadaniu urządzeniem, okazało się, że ma 0,34 promila alkoholu w organizmie. W związku z popełnionymi wykroczeniami: kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie po użyciu alkoholu, oraz wjazdem na drogę ekspresową pojazdem wolnobieżnym, czym naraził na niebezpieczeństwo innych uczestników ruchu drogowego, policjanci odebrali mu prawo jazdy oraz poinformowali go, że w jego sprawie zostanie sporządzony wniosek o ukaranie do sądu. Kierowcy grozi wysoka grzywna, sąd może orzec również zakaz prowadzenia pojazdów.

Pod prąd na obwodnicy Międzyrzecza

Policjant zatrzymał prawo jazdy kobiecie, która jechała „pod prąd” na węźle południowym drogi S-3. Jadąc niezgodnie z kierunkiem ruchu, zmuszała inne samochody do gwałtownego hamowania, zatrzymywania się i zmiany toru jazdy.

Policjant z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Międzyrzeczu, podczas patrolowania obwodnicy Międzyrzecza, na węźle południowym, zauważył kierującą samochodem Renault Megane Scenic, która nie stosując się do znaków zakaz wjazdu oraz nakaz jazdy z prawej strony, wjechała na pętlę S-3 niezgodnie z kierunkiem ruchu.

Kobieta swoimi manewrami zmuszała jadących prawidłowo w przeciwnym kierunku do gwałtownego hamowania, zatrzymywania i zmiany toru jazdy, czym stworzyła zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Kierująca nadal kontynuowała swoją jazdę wjeżdżając na obwodnicę i pasem jednokierunkowym prowadzącym do Zielonej Góry, jechała „pod prąd” w kierunku Gorzowa. Dopiero w tym momencie zorientowała się, że coś jest nie tak i po przejechaniu kilkunastu metrów na obwodnicy niezgodnie z kierunkiem ruchu, zatrzymała się i zaczęła zawracać w kierunku Zielonej Góry.

46-letnia mieszkanka Sulechowa została zatrzymana do kontroli drogowej. Była bardzo zdziwiona, twierdziła, ze zawsze tak jeździ i nie wie, dlaczego została zatrzymana.

W związku z licznymi wykroczeniami i spowodowaniem zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, policjant zatrzymał prawo jazdy kobiety, które zostanie przesłane do Sądu Rejonowego w Międzyrzeczu. Została również powiadomiona, że za popełnione wykroczenia zostanie sporządzony wniosek o ukaranie do sądu.

Zatrzymał ich policjant po służbie

Policjant wracając do domu po ośmiogodzinnej służbie zatrzymał trzy osoby, które na terenie Międzyrzecza niszczyły znaki drogowe. 19-latek trafił do wytrzeźwienia do policyjnej izby zatrzymań, natomiast dwóch 17-latków przekazano rodzicom.

Miniony weekend był bardzo pracowity dla międzyrzeckich policjantów. Zwłaszcza noc
z soboty na niedzielę obfitowała w mnóstwo zdarzeń i interwencji zarówno domowych, jak na terenie miasta.

Około godziny 3.00 dyżurny międzyrzeckiej jednostki Policji otrzymał zgłoszenie, że grupa mężczyzn dewastuje znaki drogowe na terenie miasta. Usłyszał o tym kończący już ośmiogodzinną służbę policjant. Postanowił wracając do domu sprawdzić jeszcze teren miasta swoim prywatnym samochodem i w pewnym momencie zauważył grupę trzech mężczyzn, którzy biegali po jezdni, jeden z nich miał założoną chustę na twarz. Podjechał w ich kierunku, początkowo udał, że nie jest z Międzyrzecza i pytał o drogę. W pierwszym momencie mężczyźni próbowali mu wytłumaczyć, jak wydostać się z miasta, jednak po chwili byli bardzo zdziwieni, kiedy ten wyjął legitymację służbową i przedstawił się. Wandale nie mieli szans na ucieczkę, ponieważ na miejsce szybko przyjechali policjanci, powiadomieni wcześniej przez swojego kolegę.

Jeden z wandali, najbardziej agresywny, trafił do policyjnej izby zatrzymań do wytrzeźwienia, natomiast dwóch siedemnastolatków przekazano pod opiekę rodzicom.

Policjanci ustalają straty, i uszkodzenia, jakich dokonali wandale. Zgodnie z kodeksem wykroczeń, kto samowolnie ustawia, niszczy, uszkadza lub usuwa znaki, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny do 5 tys. zł.

Po 1,5 roku wrócił do matki

Policjanci zatrzymali mężczyznę poszukiwanego listem gończym. Był z nim jego czteroletni syn, którego zaginięcie zgłosiła kilkanaście tygodni temu jego matka. 40-latek trafił do Aresztu Śledczego, a dziecko wróciło do wzruszonej matki.

Sceny niemal z filmu rozegrały się na terenie powiatu międzyrzeckiego. Dyżurny międzyrzeckiej jednostki Policji został poinformowany, że na terenie jednego z ośrodków wczasowych może przebywać ojciec z czteroletnim synem, którego zaginięcie zgłosiła kilkanaście miesięcy temu matka chłopca.

Policjanci sprawdzili tą informację, jednak na polu namiotowym został tylko ich sprzęt i ubrania. Policjanci sprawdzili teren ośrodka- nie było śladu po chłopcu i jego ojcu. Wracając do miasta, policjanci zauważyli małego chłopca wraz z mężczyzną, którzy byli bardzo podobni do podanego rysopisu. Policjanci nie mylili się. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych, okazało się, że czterolatka od kilkunastu miesięcy szukają policjanci na terenie całego kraju, natomiast za jego 40-letnim ojcem Prokuratura Rejonowa w Ostrowie Wlkp. wystawiła list gończy.

Mężczyzna trafił do policyjnej izby zatrzymań.

Wszystkich policjantów niezwykle wzruszył moment, kiedy kobieta po niemal 1,5 roku pierwszy raz wzięła swojego synka w objęcia.

Aby dodać komentarz nie musisz się logować.
Redakcja portalu skwierzyna.eu nie odpowiada za treść komentarzy, publikujesz na własną opowiedzialność!

Komentarze stworzone przez CComment' target='_blank'>CComment